Wszystko ma swój czas, także i ja, dlatego z gorliwością serca żegnam swoja profesję, dzięki której byłam tym, kim byłam – nauczycielką.
***
“Kiedyś przecież trzeba było odejść…”
Wspominać będę swoją nauczycielską przeszłość
radośnie i czule.
Każdy kawałek kredy zamieniony w słowa
na zielonej płaszczyźnie prostokąta i szkolnego życia.
Wspominać będę salę pod trójką,
gdzie toczyły się boje o mądrość moich uczniów,
o ich sprawność językową i wrażliwość,
oczytanie,
teatralne gesty,
paradoksalnie także o lirykę,
epikę i dramat naszego wspólnego życia.
Wspominać będę wielu zacnych ludzi,
którzy nauczyli mnie,
że kochać – z racji wyboru – ten zawód,
to nie jest powinność,
lecz przywilej –
dar powołania zamieniony
w piękne zawodowe życie.
7 listopada 2014r.