Archive

1 marca, 2016

Browsing

Wyrwani z kontekstu życia

Dzień dobry!
Wszystkim nowym Czytelnikom dziękuję za zwrócenie uwagi na mojego bloga. To miło, że szukają Państwo lekkości swojego ducha na Ocal słowa… Dzisiaj podaruję Państwu parę wierszy sprzed lat i jeden napisany kilka dni temu. Pozdrawiam.

1.
Pośród gór w ciszy własnego sumienia
w porywie wiatru i ociekającym z rynien deszczu –
prawdziwa bliskość z Bogiem
nigdy nie umiera!

01 marca 1999 r.

2.
Kim byłam nim przyszłam na świat?
Kto mnie posłał i co mam do spełnienia?
Ile musi przeminąć lat, nim odejdę do Krainy Cienia?

02 maja 1999 r.

3.
Zmiąłeś naszą miłość jak niepotrzebną kartkę papieru,
naraziłeś mnie na ból i na cierpienie.
Przekreśliłeś każdy szept
i każde ufne miłości wyznanie…
Dlaczego to zrobiłeś? – powiedz kochanie.

15 lipca 2003 r.

4.
Życie zawadziło skrzydłem o brzozę
i niespodziewanie spadło!
Bezpowrotnie uciekło,
wzbiwszy się wysoko w niebiosa.
Tam,
gdzie zimną rosą i dziękczynnym śpiewem
archaniołowie oczyszczają sumienia umarłych sióstr i braci,
a Bóg Ojciec każe czekać na sąd
i na zbawienie.
Odeszli na wieczną wachtę
i snują się po łąkach raju jako cienie.

10 kwietnia 2010 r.

5.
Człowieku,
stałeś się materialistą,
nie czytasz, nie wzruszasz się i nie płaczesz.
Składasz grosz do grosza, jak groszoroby –
kapitaliści – pospolici ciułacze!

11 maja 2011 r.

6.

Pokochałem Cię w sekundę!
Życie ulepione z miłości i prochu ziemi.
Wygnane z raju.

Absolutnie prawdziwe
– pozornie niezłomne.
Życie nieokiełznanej swobody,
chodzącej swoimi drogami;
wypełnione słowem –
akcentem koniecznym.
Zdaniem i kropką.
Sensem!

23 lutego 2016 r.

zegar

Fot. Tomasz Schmeling