Archive

25 września, 2017

Browsing

W liczbie podwójnej kocham

Jesiennie, nostalgicznie, więc krótko! Miłego, dobrego T Y G O D N I A. Do zobaczenia za jakiś czas, bo szykuję dla Państwa niespodziankę w postaci prozy. Autorka bloga.

S T A R E:

(*)

Analizując
dzienne sprawy,
niewinnie patrzymy sobie w oczy.

W pejzażu
nieprzeniknionej źrenicy czasu
i żywiołów –
przestrzeni życia
zamkniętej dobrym obyczajem –
ze niecierpliwieniem szukamy
drogi do siebie.

Dotyku
zapracowanych rąk.
Bliskości,
która nie kłamie.
Ciepła,
które ma ludzką twarz.
I serca,
które kocha
i jest lojalne.

I chociaż kamienują nas grzechy,
i miotają nami wichry,
obłąkani miłością dusz w nadziei na lepsze jutro,
które nie będzie abstrakcją –
zasypiamy.

22 stycznia 1980 r.

N O W E:

(*)

W artystycznej kawiarence,
w kuluarach wieczoru
dzieje się wiele.
Oj, dzieje!

Tutaj,
rzuceni Nową Falą
poeci, poetki i prozaicy
czytają – rozkochane w emocjach
i w tym, co trwałe i nietrwałe –
wiersze i opowiadania.

Muzycy grają.
Goście wsłuchują się w szept słów
i w tykanie zegara
odwróconego plecami do werandy.

Wszystko jest wkalkulowane w cenę życia.
Gustowne i smaczne – z gracją podane –
wstrząsane dreszczami wzruszenia
bez szwanku dla zdrowia.

Świadome
nowej tożsamości.

24 września 2017 r.