Archive

1 grudnia, 2017

Browsing

Maskarada czy życie?

Często znajomi zadają mi pytanie, dlaczego piszę.  Wtedy z uśmiechem na twarzy odpowiadam im, że pisanie to mój sprawdzony sposób na samodoskonalenie. Szukanie w sobie harmonii, spokoju i ciszy. Gdy tworzę,  zapominam o całym świecie: złu, które mnie  zewsząd otacza, ludziach, których jedynym celem jest niszczenie innych. Na szczęście nie ma ich zbyt wielu…, ” bo ludzi dobrej woli jest więcej”, jak śpiewał Czesław Niemen vel Wydrzycki w piosence pt.: “Dziwny jest ten świat”. Stąd we mnie taki zapał do zatracania się w pisaniu… Dzisiaj  opublikuję  dla Państwa  wiersze sprzed kilku dni i lat. Witam także nowych CZYTELNIKÓW bloga Ocal słowa… i bardzo dziękuję, że chcą być Państwo blisko mnie i mojej twórczości. Dobranoc!

P O E Z J A

Świecie
kocham cię zwyczajnie.
Bez nurkowania w iluzję.
Wystarcza mi,
że mnie ramionami miłości obejmujesz.
Dajesz radość.

Niewiele wymagam?

Życie,
kocham cię zwyczajnie,
choć nie kochasz mnie tak ja ciebie.
Nie pieścisz wierszami ani ustami.
Ze słów nie wyplatasz
bukietów majowych,
jesiennych – diamentowych.

Wymagam niewiele?

29 listopada 2017 r.

2.

Tyle wspomnień odeszło
poza granice teraźniejszości:
moje dzieciństwo i kilka osób, które kochałam.
Wszystko prawie przeminęło, tylko ja zostałam.

Czując się osaczona
przez szaroburą codzienność,
banalność życia,
zwyczajność, która jest nijaka…
Aby być sobą –
muszę uciekać do świata,
gdzie słowo z rymem harcuje,
śmieje się,
kocha i nie intryguje,
nie zdradza,
miłości sprzyja i ludziom doradza,
jak dobrze żyć,
aby szczęśliwym wiecznie być.

Mój Boże!
Właśnie takiego świata mi trzeba,
Ciebie, POEZJI
i Twojego błękitnego nieba!

7 lipca 1986 r.

3.

Ten dom,
mój dom, ten dom.
Ta ulica od lat – to mój świat!                                                                                                                                    

W nim rozdwajam swoją duszę
pomiędzy poezję i prozę życia.
Pomiędzy wzniosłe
i najzwyklejsze czynności,
i namiętności swojej duszy
w świecie, którego ani ty,
ani nikt inny,
a tym bardziej czas nie skruszy
i nie upodli unicestwieniem.
Nawet jak odejdę z tego świata,
będę przecież przeszłości Waszej
i swojej – Cieniem.

10 sierpnia 1992 r.

Vide: fot.priv.