Archive

13 lutego, 2018

Browsing

Pod srebrnym księżycem

Nie jest żadną wielką tajemnicą, że bezsenne noce bywają pułapką dla człowieczej wolności i wypoczynku ukradzionego ciału. Cóż wtedy począć? Nie wiem. Ja piszę, szukając w sobie niezawinionych win i słów, które  rozprężają się we mnie świadomością wybudzonej nocy albo planuję sobie kolejny dzień z mojego życia. Pełna obaw, że może coś mi znów niemądrze wyjdzie…(Ostatnio nie mam szczęścia do swoich górnolotnych poczynań. Jestem w odwrocie, by nie rzec na rozstajach pokrętnych dróg! Ugrzęzłam w marazmie bylejakości? Nie – po prostu poddałam się podstępnemu lenistwu i zmęczeniu…Działam na zwolnionych obrotach biologicznego zegara…)
“Pułapka”
Nie jest łatwo
przeniknąć noc ciemną
myślami odrywającymi się od głowy
i pod srebrnym księżycem
snuć się po pokoju.
Bezsennym chwilom
ukraść wskazówki,
by sekundami nie skracały
milczącego snu
i bezdźwięcznej ciszy.
Nie myśleć o niczym
i nie stawiać sobie dzisiaj – zawsze! –
żadnego celu ani rozsądnej granicy.
Na szczęście
noc przemija!
Brzask za pół godziny
rozleje się po całej okolicy.
Kocim sprytem
wskoczy na dach świata i znów powie:
Życie jest piękne!
Racz się nim, kochanie…
Czym chata bogata!
13 lutego 2018 r.
“Czarny sen”
Upodobnił się sobą do ciebie – ŻYCIE
siarczystą tajemnicą,
sercem skostniałym od mrozu.
Rozjeżdżoną ulicą.
Chwilą zimną,
co miłość do kobiety ma za nic,
ustami spragnionymi bezkarnych                                                                                                                                                         pocałunków pozbawionych wstydu i granic.
Przepoczwarzył się w pięknego motyla
co wiosną skacze z kwiatka na kwiatek.
Któregoś dnia przepłacił życiem
pochylenie się na błękitnym jak niebo                                                                                                                                      chabrowym bławatkiem.                                                                                                                                                                       Wchłonęła go nicość. Iluzja ogrodu!
12 lutego 2018 r.