Archive

6 czerwca, 2019

Browsing

Optymistycznie

Bycie chojnowianką i legniczanką równocześnie czyni ze mnie wielką szczęściarę, bo żyję w dwóch niezależnych od siebie wymiarach rzeczywistości Dolnego Śląska, który jest  według mnie i innych ludzi przeuroczym regionem Polski. Jestem – mimo żałoby – szczęśliwą… i uczę się siebie od nowa.
“P R Z E M Ą D R Z A L E”
– Posłuchaj!
Wiara daje Ci szansę na wieczność.
Słowo daje Ci szansę na wieczność.
Niebo daje Ci szansę na wieczność.
– Czego Ty chcesz?
Chcę miłości, 
która jest samą mocą, 
choć nie jest wieczna.
Vide: fot. priv.

Tutaj jest mój dom – dziedzictwo miłości

Ten upalny – czerwcowy tydzień spędzam w moim rodzinnym miasteczku. Bywam w nim od śmierci Taty. Dlaczego wracam, a właściwie wróciłam do domu?  W nim czuję się swojsko i najbezpieczniej… W nim czuję zapach minionych wiosen, słyszę śmiech swoich zmarłych – ukochanych rodziców, świergot ptaków; szum rzeki, wiatru, dźwięk dudniącego o szyby deszczu, zapach lip i piwonii … czterech pór roku, które są zupełnie inne o tych , które były i są mi znane z mojego dorosłego życia oderwanego od Chojnowa. Czy te drugie były – są gorsze? Były – są inne – równie dla mnie ważne i kochane, jak wszystko, co się wokół mnie przez wiele lat działo i nadal dzieje… w dolnośląskiej Legnicy…
Zapisane są w nas 
różne smaki miłości, 
różne chwile 
przesiąknięte radością 
i smutkami.
Zapisane są w nas 
dźwięki: deszczu, płaczu
i śmiechu.
Rozpaczy na wyrost!
Euforii płochej jak wróbelek.
Rozhisteryzowanej niepewności.
Vide: 1.- 2. fot. priv.