11949641_10153611075239265_1076549655_n

(…) Na scenie dziejów anioły zajmowały szczególnie poczytne miejsce. Mieszkały w Dolinie Słońca oddalonej o parę setek milionów lat od zaludnionej Ziemi. W kategoriach pozaziemskich wszystkie bez wyjątku były istotami z planety, którą śmiertelnicy nazywają po ludzku błękitnym Niebem.W powszechnym przeświadczeniu ludzkości pojawiły się tutaj wraz z historią żydowskiego Pana, który nauczał ludzi, jak strzec i przestrzegać w życiu miłości. Niewykluczone, że w całym swym jestestwie były i są niezmaterializowanymi zjawami, których jednym z priorytetowych zadań jest głoszenie prawdy o dobrych ludziach i wspaniałym Panu Bogu…

      Samuel posunął się nawet do dość ryzykownego stwierdzenia, jakoby w kosmogonicznej historii wszechrzeczy aniołowie odpowiedzialni byli i są za podtrzymywanie w sercach ludzi boskiej materii, na której fundamentach zbudowana jest właśnie miłość, a która mocą niebieskiego Pana stała się uświęconym Ciałem – prawdą prawd o losie człowieka wpisanego w historię i rodowód Raju. Nawet odwieczni sceptycy, filozofowie i różnej maści pisarze, i poeci, uchodzący od wieków za szalbierzy wiedzy i mądrości, składali przed nimi ręce i zginali kolana, żeby podziękować im za ochronę ich domostw i grzesznej duszy. I co z tego, że świat odrzucił tezę o ich istnieniu. Ludzie ich nieustannie kochali! ” [Vide: “Krótki traktat o aniołach” – Danuta Schmeling]

***
Gdy anioły spadają na ziemię,
rodzi się nadzieja,
a wraz z nią czyjeś niewinne życie.
Gdy anioły wznoszą się ku błękitnemu niebu,
czyjeś życie umiera!

Author

Write A Comment