KONFESYJNIE

Daj mi Panie moc,
bym lepiej poznał siebie.
Bym nie uległ
rozproszeniu serca a n i
umysłu.

W i e m.
Słowa nie nasycą duszy.
A ja czuję w sobie
jakąś nieświadomość i pustkę.

Mając uszy, nie słyszę Twojego
wołania, ani wskazówek,
bym szukał światła w bliźnim
i w świątyni.

Mając oczy, nie widzę,
że drugorzędne przedkładam
nad pożyteczne.

Mając serce,
nie czuję fałszywych
poglądów ani prawd
ofiarowywanych mi przez świat, ludzi.
Przestałem być ostrożnym i czujnym.

Pragnę pozbyć się
i ślepoty, i nikczemnej – bezrozumnej
beztroski oraz rozproszenia.

Prawdziwie Wielki – pomóż!
Prawdziwie Dobry – pomóż!
Prawdziwie Boski i Miłosierny –
bądźże błogosławiony!

Autor: Danuta Schmeling

Author

Write A Comment