Dzień dobry!  Choć dzisiaj jest trzynasty września, postanowiłam zaryzykować i uraczyć  Państwa swoim wierszem,  który pisałam o czwartej  rano…Lubię tę porę,  bo mogę swobodnie obserwować niebo, skupiać uwagę na pięknie natury i ludzkiego życia.  

Czekam na świt,
pełen pysznej nadziei.

Zwięzłe myśli
podpowiadają,
spójrz to…
ten sam czworokątny pokój,
okno z widokiem na księżyc
i pierwszą gwiazdkę
zdumiewająco cichą
po prawej stronie ludzkiego
życia.

To twój świat – pojedynczy i
nieklaustrofobiczny
w starciu z bębnieniem ulicy.
Dzikie zwierzę…
w bliskim i dalekim oddaleniu.

Autor: Danuta Schmeling

 

 

fot. priv.

Author

Write A Comment