“ArcheoLogia”
Przestałam
być córką Mamy,
Taty,
choć Oni i przodkowie
nauczyli mNie,
jak cenić czas.
Mówić życiu: Tak. Nie.
Nie chcę. Nie potrafię.Odpuszczać nieSwoje
porażki i winy.
Narzędzia zagłady.Po dostrojeniu
energii
pozwolić sobie
i losowi zaufać,
a niepewności
jak wróblom
odlecieć za horyzont
zapomnianych epok –
światów.
Niewidzialnych sił
wiążących stułą słowa
i ręce.Jestem
osierocona,
ale nie samotna.Już dawno z pomocą
StwórCy
przestałam
udawać, że nie słyszę
sieBie. Wołania duszy,
bo głowa ciągle pęka.
Łkania deszczu.
Szmeru wiatru i
bieżących chwil
zanurzonych w filiżance
kawy bez cukru.Wypełniona od A do Z
obfitością myśli –
uczę się czytać miłość
i ludzi.
Mieć przy sobie
zapasowy klucz
do obcego człowieka
i do “koniczynowego
szczęścia”,
które nie kole, gryzie.
A przy
nadarzającej się okazji,
kluczem otwierać
zamożne – wykwintne
metafory.
Piramidy nieNasyconej
wdzięczności!Autor: Danuta Schmeling