BANAŁ?

“Nic dwa razy”…
– poetka – noblistka prawiła.
A jednak jesień –
wiosna – znowu
powróciła.
Stanęła po raz kolejny
na krętej drodze cudzego życia,
jakby od wieków na ludzi
czekała,
choć miała coś do przemilczenia,
ukrycia.

Te same rytuały, tęsknoty,
pocałunki, niegłupie marzenia.
Wszystko na pozór takie samo,
tylko czas
wykrusza się tajemnicą
jak wapienna –
jurajska skała
i symbolicznie zmienia…
A my?
Niby Ci sami –
a jednak inni –
zmierzamy do swojego kresu
absurdalnie pewni i niepewni
własnego losu – stałego  a d r e s u !

Autor: Danuta Schmeling

Vide:  1.  Fotografia  – Michalina Bâtard,  Fr.

Author

Write A Comment