Mój Tato znika, starzejąc się coraz bardziej, a ja, Jego córka, gasnę emocją wraz z nim, kawałek po kawałku, tracąc pewną teraźniejszość i niepewną przyszłość… On – najskromniejszy z ludzi jakich znam, jest, był i zawsze będzie w moim sercu LATARNIKIEM, co rozświetlał i ciągle jeszcze – dzięki Bogu – rozświetla moje życie światłem ojcowskiej miłości i prawdziwej troski o mnie, i nasze wspólne – dorosłe życie… Nie chcę myśleć o naszym rozstaniu, które kiedyś nastąpi, a które na pewno będzie dla mnie tragicznym wydarzeniem i duchową apokalipsą…
Mojemu najdroższemu Ojcu…
Tato!
Jesteś latarnią w moim życiu,
przez którą – jak zgaśnie, stanę się ciemnością…
20 lipca 2018 r.
Vide: fot. priv.