Dzięki mojemu synowi – Tomaszowi – na moim blogu hula wiatr, zacinając nowinkami. Wierzę, że nowa szata graficzna pozwoli Państwu pełniej i piękniej czerpać przyjemność z czytania mojej poezji. A Tobie, Tomaszu – bardzo dziękuję!
POEZJA – zwrotu do adresata – LIRYCZNA
1.
Pytając, nie błądzę
– Kim jestem?
– Moim synem.
– Kim jesteś Ty?
– Kobietą z nieba rodem. Matką.
– Owocem grzechu Adama i Ewy.
– A kim jest On?
– Bogiem – Ojcem, ojców!
2.
Wiersz o Nim
Tomasz, twoje imię!
Cokolwiek byś nie pomyślał,
noszę je w sercu,
dzieląc miłość na dwie sylaby.
Tomasz, twoje imię!
Czas wyrył je złotymi zgłoskami na pulpicie życia.
Choć jesteś z Nią,
bo matka to nie dziewczyna,
każdą z liter Twojego imienia –
wierszem i błogosławieństwem czczę
i kocham, i tak już zawsze będzie.
3.
Mówiłeś…
Mówiłeś do mnie:
Mamo, jestem Twoim cieniem –
apostołem miłości
ze skrzydłami opuszczonymi do ziemi.
A ja mówiłam Ci:
Tomaszu, jestem Twoją matką,
której Bóg pozwolił być aniołem bez skrzydeł…
28 listopada 2017 r.
Vide: fot. priv.