Co mam dziś Państwu do zaoferowania? Tyle, na ile było mnie dzisiaj stać… Ofiaruję tylko tyle albo aż tyle… Miłego dnia, pozdrawiam i ściskam.

(***)
Łzy i myśli
mkną po twarzy tak szybko,
jakby chciały spłynąć do ust i powiedzieć ciszy: Konamy!

W stanie samotności
jest także dusza bezkształtna,
smagana biczem wiatru
i cierpienia.

Czasem aż cisną się na wargi pytania:
Jakiego gatunku jest jej materia?
Czy ma coś z ludzkiej cielesności i z Boga?

21 marca 2016 r.

Author

Write A Comment