Dzień dobry, choć jestem w Polsce od prawie dwóch tygodni, ciągle żyję wspomnieniami z pobytu w mojej ukochanej Francji, tym razem w Bretanii i Normandii. A, że życie to także duchowa wędrówka przez kręte dróżki codzienności, popełniłam w Nantes (Francja) wiersz o zdradzie i rozczarowaniu...
Ale Drodzy Czytelnicy bez obaw, nie rozwodzę się i nic mi nie zagraża - to tylko wiersz o podłej nielojalności.
Liryka (emocyjna)
W ZIEMI KAINA I ABLA
W mojej duszy wietrznie!
Łzami
ześlizguję się z ostrych krawędzi
dnia i nocy,
wsiąkając dysharmonią
i kruczym rozczarowaniem
w ziemię Kaina i Abla.
Szukam przyczyny moralnej zagłady.
Uderzenia cyklonem w cudze serce!
Dzisiaj wiem,
zrozumiałam:
BRATERSTWO KRWI
jest iluzją.
Dzieli je: CHCIWOŚĆ
i NIEOKIEŁZNANA ZAZDROŚĆ.
Stygmaty
pierwszej –
ludzkiej zdrady!
Nantes, 21 stycznia 2020 r.
Autor: Danuta Schmeling
Vide: fot. priv.
Archive