Moja przyjaciółka z Psar Polskich to:
kobieta delikatna,
upleciona z mgły i wikliny,
z sercem w kolorze rzęsistego różu,
co nie kocha sezonowo,
lecz na dłuższą metę.
Wierna, krytyczna,
obiektywnie sprawiedliwa –
najprawdziwiej prawdziwa,
matematycznie dokładna – skromna,
po ludzku – niezwyczajna.
Przyszła ni stąd ni zowąd,
wytrwale zaciskając na sobie
i na mnie “pętlę” naszej wieloletniej przyjaźni.
Bez cienia przesady i zbytecznej wyobraźni.
Z ręką na pulsie,
gdyby moje i jej życie zatrzęsło się w posadach.
Oddalona, lecz ciągle bliska.
Ona.

 

Author

Write A Comment