LIRYKA 

Chciałabym czasem

zakosztować niewerbalnej ciszy,

pobyć sam na sam

ze swoimi  myślami.

Dość mam wirtualnej wspólnoty,

która s k u t e c z n i e

oducza mówienia.

Zniekształca

i zubaża ludzkie relacje,

więc uciekać z niej –

od czasu do czasu –

powinnam i muszę…

Bez wyrzutów sumienia.

Dość mam hałasu –

tumultu w sobie!

Życia nieswoimi sprawami.

Wiem,

powinnam zadbać

o konwersację z miłością do ***

inaczej zostanę

z jej wspomnieniami…

Muszę

wesprzeć czułością serce!

Autor: Danuta Schmeling
Author

Write A Comment