Dla mojego ukochanego Taty…

 
DROGA
Ciesz się, Tato,
że życie brzaskiem budzi Cię ciągle –
wieczorną porą i księżycem usypia.
A ptaki i motyle
słońcem rozkwitłe i wiosną radosne
za dnia umilają Ci chwile.
Usiądź przed domem,
odpocznij, weź głęboki oddech
i nie bój się, bo przecież żyjesz.
Starość wprawdzie nie cofnie się,
nie przeminie.
Będzie Cię okalać,
jak noc i latarni ulicznej światło.
A Ty ciągle idź do przodu,
nie rezygnuj z życia,
bo droga do celu odległa,
więc iść ciągle warto.
Ale nie śpiesz się, Tato,
choć czasu nam szybko ubywa,
jak wody w studni
czy drzew w pobliskim gaju.
Masz jeszcze czas,
na przejście przez sawannę
i szarą ulicę
oraz na spotkanie
człowieka – anioła,
który przeprowadzi Cię
przez rzekę
do raju…
Nie puszczę Cię
tak szybko!
Danuta Schmeling
Vide: fot. pixabay. com
 
Author

Write A Comment