Gdy snujemy się po domu pełni żalu i niezadowolenia z siebie, szukamy wsparcia w ukochanych bliskich, którzy objęliby nas współczuciem i zrozumieniem dla naszej niekomfortowej sytuacji… Ja, bardzo często wspominam słowa mojej nieodżałowanej Mamy, która zawsze miała lekarstwo na wszystko albo po prostu uciekam w świat fantazji, który okazuje się być bardzo realnym, niosącym ukojenie dla ciała i duszy… 
P O E Z J A  z elementami (realnej) edukacji
Bez pogardy
dla siebie musisz żyć! –
mówiła mi Mama…
Nawet jeśli słabości charakteru
będą nieznacznie wyróżniać Cię z tłumu.
Błędy i zło
naprawiaj,
winy nieswoje przebaczaj.
bądź empatyczna,
używaj światłości rozumu,
bo tylko wtedy poczujesz się lepiej
i będziesz przez Boga,
i świat kochana…                                                                                                                                                       
Ludzi szanuj,
nie szczędź czasu,
by wspomóc bliźniego w potrzebie.
Nigdy za miłość i przyjaźń
nie oczekuj zapłaty.
Bądź szczera i dobra.
Miej czas na modlitwę.
Na ludzi z miłością spoglądaj,
pomimo że widzisz w nich niedoskonałości
i wady.
I kochaj wspomnienia,
choć przyszłość
ważniejsza jest w życia wędrówce.
Nie bój się cierpieć.
Unikaj podstępnego rozżalenia.
A gdy będzie Ci bardzo źle,
połóż głowę na załzawionej poduszce
i pomyśl:
Mamo, pamiętam!
Nie muszę
być we wszystkim
doskonała,                                                                                                                                                                        n
ie tracąc przy tym dobrego imienia…     
Autor: Danuta Schmeling
Vide: fot. priv.
 
Author

Write A Comment