Święta wielkanocne minęły, a mnie od środka zżera uczucie smutku i dziwnej tęsknoty za wszystkim, co było i minęło… Ciekawe skąd we mnie tyle lęku przed nowym, że tak kurczowo trzymam się przeszłości? Być może – choć nie jestem tego na sto procent pewna – boję się jutra?
(***)
Pod maską dnia i czarnej nocy
ŻYCIE skrywa realnie przeżyte chwile.
Oburącz – w tajemnicy przed plotką –
przetrzymuje ludzkie uczucia,
by nikt z obcych nie wiedział,
co jest w nich szczere,
a co fałszywe.
Blaskiem łez niesiona tęsknota milczy.
Telefon milczy. Miłość i samotność też przemilcza fakty.
Nawet nadzieja niesiona podmuchem ciepłego oddechu
leci na łeb, na szyję, rozbijając się o zimną –
wyrachowaną – nicość!
Dosłownie i w przenośni po ludzku kona…
Poza kręgiem polarnym rzeczywistości
frywolnie egzystuje.
02 kwietnia 2016 r.