Liryka wyznania
 
Mam Cię
od lat pod powiekami.
W każdy dzień pogodny –
deszczowy.
I wtedy,
gdy piję pierwszą kawę,
pisząc swój wiersz odarty z metafor,
taki zwyczajny – nietronowy.
Mimozowy.
Mam Cię
pod korcem myśli.
Na początku dnia,
co nie blednie miłością
piękną.
I wtedy,
gdy zachodzi słońce
wiążące nasze dłonie
w bukiety czułości i mgieł,
lunatycznej poświaty
wstęgą.
 
Autor: Danuta Schmeling
Author

Write A Comment