Listopadowe dni/dnie sprzyjają kontemplacji siebie i Boga, dlatego ten wiersz jest utrzymany w tonie religijnego uwielbienia Stwórcy – Jego Istoty – zmieniającego działania prostego człowieka w kryształowe dobro i głęboką, jak studnia, oślepiającą miłość. Pozdrawiam.
1.
Jestem
drugim ja człowieka.
Ulepszonym portretem
duszy i ciała.
Przyszedłem
na ten świat,
by z niepłodnej miłości
powstało materialne życie…
Konflikty przemienić w pokój,
z niewoli uczynić uwolnienie,
z ciemności jasność,
ze śmierci zmartwychwstanie.
Kim jestem? – pytasz.
Jestem
przyrzeczonym
zwiastowaniem.
Mesjańskim chlebem,
cudem rozmnożenia –
Władcą Dusz i Nieba.
Twoim sumieniem –
hologramem
i nieskończonej miłości
Panem.
05 listopada 2017 r.