Z podniesioną głową zerwałam więzi z …. Życie wreszcie otworzyło mi oczy na prawdę i ukazało ją w ostrzejszym świetle, czyli taką jaką jest naprawdę… A ja wreszcie zrozumiałam, ile jako ludzie jesteśmy warci i według jakiej skali wartości mierzalni. Dokonałam, jak mniemam, właściwego wyboru, by nie czuć na sobie brudu i ciężaru krzywdy…
LIRYKA WYZNANIA
Usuwam się
na zawsze z Twojego
życia. Nic Ci po mnie!
Masz swoją
gwiazdę ulepioną
z lepszej gliny,
która wzburzyła Twoim niebem i fundamentami spokoju,
naszego starego świata.
Niech Ci co dnia
jasno świeci jak lampy oliwne mądrych, broń Boże, głupich p a n i e n.
A ja proch najmarniejszy z marnych schowam się w c i e n i u
policzalnego czasu,
byś nie musiał g a r d z i ć. Odwracać głowy. Złorzeczyć szczęściu, które mnie strzeże i jak cherubin przed złem chroni.
Autor: Danuta Schmeling