20840967_1594277793969363_1528106467263498412_n

Jak sięgam pamięcią wstecz w moim domu Mama często wspominała przeszłość, szczególnie swojego nieżyjącego ojca, który osierocił Ją, gdy była małą dziewczynką. Nawet wtedy gdy po wielu, wielu latach sama stała nad przepaścią oddzielającą Ją od życia i śmierci, mówiła o swoim tacie…
Gdy zmarła, pomyślałam: Są już razem: szczęśliwi, pozbawieni ciężarów własnego losu. Ona, dziadek, babcia i Jej rodzeństwo. Wszyscy! Tacy bliscy, a jednak dalecy i tajemniczy.
A mnie pozostała tęsknota przeplatana wspomnieniami o minionym świecie oddalonym o kilka sekund drogi stąd. Kilka oddechów, mgnień powiek, uśmiechów i czarno-białych zastygłych w pozie bezruchu fotografii. Czemu o tym piszę?
Bo czuję w sobie drętwą pustkę po kochanej Mamie, PUSTKĘ, która dopada mnie w sposób obezwładniający…Mącący umysł i emocje. Nie lubię tego stanu. Ale nie mam wyboru, kocham, wspominam i cierpię.

1.
Czwarty raz z rzędu
stoję na Wzgórzu Wspomnień
sama.

Spoglądam na przeszłość,
ale z góry widok jest niewyraźny,
tło zamazane,
jakby odrealnione. Bez duszy.

Próbuje dociec:
Dokąd odeszłaś, Mamo?
Dlaczego wygaszane są we mnie
dźwięki Twego głosu?
Czemu zgodziłam się,
żeby pod kamienną płytą
zamknięto Cię bezlitośnie,
bez prawa do sprzeciwu?

Ty rozumiałaś lepiej.
Byłaś mądrzejsza. Ja tak nie umiem.
Nie potrafię!

2.
Sierpień zapachem lubczyku
i wiatru przypomina mi Ciebie,
choć jesteś miliardem gwiazd i gwiazdeczek
oddalona ode mnie…
Żyjesz!
Jesteś blisko!

Ja Cię widzę sercem,
dotykam, przytulam swoją tęsknotą –
wtedy nie czuję się półsierotą.
Jestem pocieszona!

Ale gdy łzy zacieniają mi pole widzenia,
oczy swe do Matki Boga wznoszę
i o pomoc proszę:
na dzień dobry i na do widzenia.

Tak się mój świat bez Ciebie, Mamo, zmienia.
Jest szary, ale piękny,
wspomnieniami przesiąknięty.
Wspólny: mój i Twój!

27 sierpnia 2017 r.

Vide: fot.priv.

Author

Write A Comment