Szanowni Czytelnicy, jeśli ktoś z Państwa przez moje komentarze, opowiadania i wiersze umieszczane na blogu: Ocal słowa… – poczuł się w jakiś sposób urażony – przepraszam jednocześnie tłumacząc, że sztuka wysoka czy niska jest taką specyficzną “gadziną” i autonomiczną materią, że nikogo nie pyta o zdanie i rządzi się swoimi – literackimi prawami. Dlatego proszę o zrozumienie i odrobinę zdrowego dystansu do tego, co na moim blogu Państwu proponuję do czytania… A skoro jestem już pogodzona i z Bogiem, i z ludźmi, mogę bez obaw zasiąść w poniedziałek do wigilijnego stołu, by podzielić się miłością i dobrem. Wesołych świąt Bożego Narodzenia raz jeszcze Państwu życzę i cieplutko pozdrawiam, autorka.
Podarunek dla Czytelników:
Pomiędzy światem
i ludźmi –
rzeka nadziei.
Wstążka lśniąca –
przeźroczysta.
Przesączona szarością
lepkiego deszczu.
W tle miasta –
pejzażu natury
dom pełen łakoci i zgryzot grudniowych –
przedświątecznych.
A co będzie,
jak Bóg o nas zapomni?
Nie pobłogosławi ani domowi,
ani ludziom?
A co będzie,
jak Anioły nie zagrają na lirze,
a gwiazda betlejemska nie wskaże miejsca narodzin Pana?
Proroctwo
wypełni się Słowami
i Ciałem!
Tak po prostu bez świadków… –
blichtru podarunków,
i okaleczonej choinki.
Modlitwą rozbłyśnie –
śpiewem ludzi,
bydlątek, owiec i zlatanych ptaków.
Pokój i Dobro rozejdzie się po starym –
podłym świecie. Miłością rozdzwoni…
22 grudnia 2018 r.
Vide: fot. pixabay