Modlitwa. Któż jej nie odmawiał? Mnie tej umiejętności, modlenia się różańcem do Matki Boga, nauczyła moja ukochana – nieżyjąca Mama. I chwała Jej za to, bo gdy jest mi źle i mam chwile trudne do zaakceptowania i przeżycia, że nawet poezja ani proza nie pomagają, odmawiam różaniec i nabieram energii, i zaufania do życia, ludzi i świata.

P O E Z J A

Apostrofa do Maryi

Tobie poświęcę tę modlitwę,
Pani,
a czcić Cię będę październikowymi –
różańcowymi zdrowaśkami.

I kontemplacją łask,
i darów nieba,
których mnie,
a także moim bliskim,
do życia potrzeba.

Będę Ci, Maryjo,
za wszystko
dziękować szczerze,
bo w mego Boga
i w Ciebie,
Pani, wierzę.

A zacznę już dzisiaj
wznosić prośby
za:
mego ojca, dzieci,
przyjaciół i całą rodzinę,
bo wiem,
że dzięki Bogu,
Tobie i Nim,
nigdy na wzburzonym
oceanie życia,
nie zginę.

01 października 2017 r.

22196246_1633911646672644_5369557615577088420_n

Vide: fot.priv.

Author

Write A Comment