Czytelnikom bloga: Ocal słowa… Pozdrawiam, autorka.
PRZECHODZĄC PRZEZ CZAS
Wyszłam
z czyjegoś domu,
by przywłaszczyć
cuda wolności.
Już wtedy wiedziałam,
że gwiazdy spadają z nieba,
a sztuka jest dziwna.
Że winogrona dojrzewają
z końcem lata,
a słowa się rymują.
Przez chwilę
byłam mleczną mgłą,
muzyką, szafirową – lodowatą wodą,
pomarańczowym ogniem,
wezbraną rzeką.
Rozkołysaną wiatrem osiką.
Jestem kobietą.
Głową sięgam chmur
i nieba.
Kłaniam się fenomenowi życia, przechodząc przez czas.
Zagubiona?
Znaleziona
i wolna,
jak wolne są myśli i ptaki,
żerujące w głowie.
Vide: fot.pixabay