Są 
w ludziach błahostki, 
nie takie błahe.
Rany bez widocznych skaleczeń.

konstelacje czarno-białych słów, 
tylko czasem oderwanych od czynów, 
oznaczone paradygmatem 
dekalogu życia (i sumienia).
Pompatycznych uniesień,
wawrzynowych zwycięstw,
bolesnych upadków bez asekuracji 
aniołów i nieba.
Autor: Danuta Schmeling
Vide: fot.priv.
Author

Write A Comment