Całuj mnie oczami.
Dotykiem delikatniejszym niż puch anielskich piór.
Kochaj mnie myślą czystą,
modlitwą, tęsknotą,
przekonaniem,
że jestem tylko Twoja…
Niech Twoja czułość będzie poczęta
z miłości wiarygodnej –
prawdziwie szlachetnej.
Niech nie konkuruje z żadną inną
pokusą ciała, źródłem krętactw
wyjętych spod prawa wierności.
Całuj mnie ustami
pełnymi dobrych słów
w szafirowym (poza)rajskim
ogrodzie żądz.
(Krainie finezyjnej imaginacji,
gdzie sam Bóg błogosławi ludzkiej miłości;
zwycięskiemu dobru sumienia…)
Kochaj mnie oczami
czytającymi wiersze
poetów,
myślami zsynchronizowanymi
z pragnieniami kobiety –
wdzięczną nieśmiałością,
bym przemokła deszczem metafor
w sobie… –
nektarem lawendy.
Danuta Schmeling
Vide: fot. pixabay