Czasem, gdy człowiek miewa momenty zwątpienia w sens życia, gdy czuje znużenie, dopadają go myśli o tym, jak dalece ludzkość oddaliła się od sumienia i moralności. Jak dalece ja sama oddaliłam się od ideałów, które kiedyś były dla mnie priorytetem… Bilans tych rozmyślań jest taki:
1.
Gdy słowa tracą sens,
a sumienia ludzkie wytarzane w chaosie grzechu milkną,
upominają się o nie głazy i pozornie zimne – bezduszne kamienie.
2.
“Kazanie na Górze Nebo”
Solidarni wiarą i czystym sercem,
kochajmy się,
bo tylko miłość szczera
i prawdziwa jest w stanie pokonać w nas
wszelkie nieprawości i patologie.
Solidarni nadzieją,
pozwólmy sobie na niewinne marzenia,
które dodadzą nam skrzydeł
i uniosą na wysokość nieba,
by ratować człowieka przed
śmiercionośną pustką,
duchowym wypaleniem.
Solidarni sumieniem i empatią,
nie zabijajmy istoty życia
nawet za cenę osobistej wolności,
bowiem zbrukanie rąk ludzką krwią
oznacza P O T Ę P I E N I E!
05 kwietnia 2016 r.