Moja ukochana Mama często mawiała: ” Żyjcie tak, byście mogli potem spokojnie – bez lęku – odejść…”

***
Z fragmentów czyjegoś życia poetka stworzyła myśli ubrane w
kobiecą filozofię,
myśli, które rzekomo nigdy się nie zestarzeją.
Ponoć we, że nawet jeśli świat zrównoważy zło z dobrem,
ona – Pani Mądrości – stojąc na gzymsie czasu,
nie nada życiu człowieka – bez udziału Boga – prawdziwego sensu!
„Gildia”                                                                                                                                                                                                                Ona – wielka dama
przyciąga artystów otwartością swych ramion
budząc w nich poczucie schronienia
chojnowska Gildia czerpiąca z serc ludzkich
siłę tworzenia
pewnie niejeden chojnowianin chciałby wiedzieć
co gildianie w niej widzą
czym się zajmują i właściwie po co?
laik odpowie:
dla miasta Chojnowa to czynią
jego dobre imię swym jestestwem złocąc
to dlatego w scenerii własnych domów
położonych za i przed rzeką o imieniu Skora
cierpliwie wykuwają swoją twórczość
a potem w zaczarowanej kuźni
podkową szczęścia klamrują wszystkie swoje dzieła
tak na wszelki wypadek
by się im darzyło
by braku pomysłów w nich samych nie było
i rezygnacji z imaginacji…
kim są?
architektami dusz – kreatorami sztuki
czym się posługują?
wszystkim:
zadumanym rysunkiem
piskliwym dźwiękiem
koronkowym – anielskim haftem
powabną fotografią
zabawną karykaturą
i przedwiecznym słowem
jacy są?
zwyczajni – po ludzku „fajni”
oznaczeni cezurą imienia i nazwiska.
***
Mam takie miejsce w sercu,
w którym wiele się ostatnio dzieje:
radość i smutek odgrzebują w nim wspomnienia
dla ocalenia życia Adeli i Jej miłości. Czy mnie to złości?
Czy jestem tym wspominaniem i żałobą zmęczona?
Odpowiem krótko, jestem zaszczycona,
że mogę tak wiernie kochać i modlić się za Jej skromną duszę…
Przecież muszę!
Tak jak powinnam kochać Pana Boga,
niekoniecznie wtedy, jak ogarnie trwoga!

Autor: Danuta Schmeling

Author

Write A Comment