Bezsenne noce bywają czasem zbawienne. Człowiek ma czas na refleksję, czasem na autokrytykę, a także twórcze działanie, jak w moim przypadku. Efektem tego są dwa różne wiersze – sumiennie pisane przy blasku księżyca i nocnej lampki. Zapraszam do czytania, a nowym Czytelnikom dziękuję, że przyłączyli się do grona wiernych entuzjastów i obserwatorów bloga. Oczywiście, jak zawsze, pozdrawiam i życzę Państwu wiele radości, a wieczorem: długiego – zdrowego snu, bez widma liczenia baranów…
Zanurzony w ciszy:
Życie biegnie w szaleńczym tempie. Każdy dzień umyka chwilą, jakby w ogóle się ze mną i z nikim nie liczył. A przecież ciągle żyję: kochając i potykając się…
Cykady świerszczy (w maminym i babcinym – ogrodzie i na chojnowskiej łące w pobliżu rzeki Skory) towarzyszyły mi niemal od zawsze, czyli od wczesnego dzieciństwa. Były jak polna…
Gdy ma się głowę pełną myśli i dwadzieścia lat – jak ja kiedyś – wydaje się człowiekowi, że ma się cudowny – niezawodny pomysł i sposób na piękne,…
Bez długiego wstępu i komentarza: wiersz o przejściu, niepewności i lepszym życiu. Utwór dedykuję Czytelnikom mojego bloga. Pozdrawiam, życząc miłego popołudnia i wieczoru. „Zwątpienie” A gdy myślę o…
Witam, choć zdaję sobie sprawę z tego, że po długich – świątecznych dniach ciężko “zebrać się do kupy” i zacząć efektywnie działać w poniedziałkowy, mroźny dzień. Witam, tym…
Rola krytyka literackiego, teatralnego, etc. – jest oczywiście bezcenna. To on z racji przypisywanej mu roli społecznej i zawodowej ma za zadanie wycenić jakość merytoryczną artefaktów zaistniałych w…
Lubię neologizmy, sama takie stworzyłam: “reimpretować” vel reinpretować, zamiast reinterpretować, “słowolepy”, zamiast zlepki słów, “makroniki” vel “macroniki” bez odpowiednika, ale za to z procedurą zabawy w siedmiosylabowe, jednowersowe…
Dzisiaj będzie wyjątkowo krótko, bez zbytecznych komentarzy. Pozdrawiam, jak zawsze. Autorka. 1. “Folklor polski w pigułce” Niechaj na Podhalu góralska piosneczka po grani Tatr wysokich biega, gęślarz nutkami…